środa, 27 maja 2009

Tom Marvolo Riddle


Tom Marvolo Riddle urodził się 31 grudnia 1926 roku. Jego matka, Meropa Gaunt, była czarownicą, która zakochała się bez pamięci w mugolu Tomie Riddle'u. Był on dość przystojny, a sama Meropa oprócz swoich zdolności nie była urodziwa. Dlatego też podała mu napój miłosny, aby ten zwrócił na nią uwagę. Według Albusa Dumbledore'a[1] musiała ona okresowo podawać mu kolejne dawki, aby czar nie prysł, jednakże w pewnym momencie zaprzestała tego myśląc, że skoro poczęli dziecko i spędzili razem sporo czasu naprawdę się w niej zakochał. Niestety nadzieje okazały się płonne, gdyż Tom Riddle natychmiast ją wtedy opuścił i już nigdy nie wrócił. Stąd mimo swych przekonań Voldemort był czarodziejem półkrwi.
Opuszczona matka Toma tułała się nie mogąc odnaleźć się w stracie bliskiej jej osoby. Dumbledore, podejrzewał, że mogła stracić swe magiczne zdolności, lub zaprzestała ich używania, po tym jak została odtrącona przez ukochanego. Gdy zbliżał się czas rozwiązania, sprzedała medalion Slytherina, późniejszy horkruks Burkesowi, był on współwłaścicielem sklepu „Borgin & Burkes”. Mimo że był wart o wiele więcej, zarobiła tylko 10 galeonów i udało się jej odnaleźć sierociniec, w którym urodziła dziecko, którego poleciła nazwać właśnie Tomem Marvolo Riddlem, gdzie też zmarła w godzinę po porodzie. W sierocińcu, gdzie się wychowywał, chłopiec zauważył, że jest w stanie w pełniejszy sposób kontrolować rzeczywistość: sprawiać w niezwykły sposób fizyczny ból i przykrość osobom, które go denerwowały, nigdy jednak nie przyłapano go na gorącym uczynku. Z powodu dziwnych zjawisk, które działy się wokół niego bano się go, ale sam był on całkowicie przygotowany na to, aby uwierzyć że jest, jak sam to określił, „wyjątkowy”.
Z wygladu przypominał ojca, ale ustosunkowanie się do mugoli, "szlam" i "zdrajców krwi" odziedziczył po dziadku (od strony matki).
Pierwszy, „nieszkodliwy” etap życia Toma, kończy się wizytą Albusa Dumbledore’a, pełniącego wówczas funkcję nauczyciela transmutacji w Hogwarcie, który przynosi Riddle'owi list z propozycją nauki w szkole dla czarodziejów. Chłopiec dowiedziawszy się o swym czarodziejskim pochodzeniu zapytał go o to, które z jego rodziców było czarodziejem. Dowiedziawszy się, że była to matka, nie mógł w to uwierzyć, ponieważ zmarła ona w tak prozaiczny – „mugolski” sposób, po czym zostawiła go w mugolskim sierocińcu, co kłóciło się z jego wyobrażeniem o czarodziejskiej mocy, która się w nim budziła. Już wtedy miał on wstręt do wszystkiego, co zwykłe i pospolite, dowiedziawszy się o istnieniu świata magii, również mugolskiego, stąd też jego niechęć do nieczarodziejskiego imienia „Tom”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz